Wykorzystanie geolokalizacji w urządzeniach mobilnych

Wykorzystanie geolokalizacji w urządzeniach mobilnych
Autor:
Data publikacji:
Kategoria:
Potrzebujesz ok. 5 min. aby przeczytać ten wpis

Czym jest geolokalizacja i jak jest wykorzystywana? Czy GPS w telefonie może służyć do śledzenia użytkowników? Zapraszamy do zapoznania się z naszym artykułem.

Geolokalizacja – jak działa?

Informacje o bieżącej lokalizacji są obecnie wykorzystywane w wielu aplikacjach. Nie zawsze jednak zastosowanie geolokalizacji ma sensowne uzasadnienie. Pomimo tego spora część apek chce wiedzieć, gdzie jesteśmy w każdym momencie.

Geolokalizacja opiera się na standardach łączności, takich jak GPS i pozwala na ustalenie naszego aktualnego położenia. Przydaje się w różnego rodzaju aplikacjach, np. Uber, Pokemon Go, Google Maps i wielu innych. Wtedy jest to podstawa działania przydatnych usług – wiemy, gdzie jesteśmy i gdzie znaleźć coś, czego potrzebujemy. Aplikacje jednak śledzą nas także poza tymi zastosowaniami. Geolokalizacje są powszechnie przetwarzane w wielkich centrach danych.

Dane geolokalizacyjne – nowa kategoria informacji

Mogłoby się wydawać, że informacje o tym, w jakich miejscach dany człowiek często przebywa, to dość niewielkie naruszenie jej prywatności. W rzeczywistości jednak geolokalizacja mówi nam naprawdę sporo o drugiej osobie, opierając się na pewnych modelach. Mając jeszcze dostęp do jej daty urodzenia, zyskujemy idealny obiekt badawczy. Komu właściwie potrzebne są takie informacje?

Na bazie danych geolokalizacyjnych możemy określić na przykład, czy obserwowana osoba ma kochanka, ile prawdopodobnie zarabia, jak często podróżuje w celach rekreacyjnych oraz czym porusza się w drodze do pracy. Te dane przydadzą się praktycznie… każdemu. Rozejrzyjmy się wokół siebie, szczególnie jeśli znajdujemy się w mieście. Dostrzeżemy salony fryzjerskie, sklepy, punkty usługowe, paczkomaty i wiele, wiele innych rzeczy, na których ktoś zarabia. Im wszystkim może zależeć na naszych danych. Jeśli korzystają z targetowanych reklam, to możemy mieć stuprocentową pewność, że wykorzystują informacje o naszym położeniu. Jest to coraz bardziej popularna metoda na pozyskanie nowych klientów. Daje ona spektakularne efekty, które przekładają się na realny zysk.

Geolokalizacja to potencjał marketingowy, o którym nam się nie śniło

Geolokalizacja jest czymś, co spędza sen z powiek współczesnym reklamodawcom. I to bynajmniej nie z powodu ograniczania ich możliwości czy negatywnego wpływu na odbiór produktu. To kwestia jej nieograniczonego potencjału w obrębie dostosowywania treści pod kątem danego użytkownika. Im więcej wiemy o danej jednostce, tym łatwiej będzie nam jej sprzedać konkretny produkt.

Przykładowo: reklamodawca widzi, że dana osoba odwiedziła ostatnio salon meblowy. W dużym uproszczeniu może to oznaczać, że właśnie planuje remont. Należy więc “zbombardować” ją reklamami umywalek i szaf. W ten sposób możemy monitorować całe otoczenie. Widzimy, że zamknął się salon fryzjerski, do którego uczęszczał obserwowany osobnik – skierujmy na niego odpowiednią reklamę konkurencji.

Mapa zachowań, przyzwyczajeń, nawyków, sposobów podróżowania, spędzania wolnego czasu i relacji z innymi ludźmi daje nieprawdopodobne możliwości. Kolejny przykład – widzimy, że ktoś nieoczekiwanie wyszedł z domu o trzeciej w nocy. Na podstawie rozkładów jazdy i informacji, że do tej pory ta osoba przemieszczała się autobusem, możemy wywnioskować, że nie ma samochodu. W takiej sytuacji możemy na przykład wysłać kupon rabatowy do aplikacji oferujących przewóz osób.

To działa. Każdy może to sprawdzić we własnym zakresie. Czasami możemy być zdumieni, jak bardzo wyświetlające się nam reklamy są adekwatne. Coraz częściej możemy spotkać się z sytuacją, że ktoś zaledwie pomyśli o zakupie nowych butów, a te już pojawiają się na banerach w jego przeglądarce. To nie jest wynik tajemniczego spisku, podsłuchów i czytania w myślach. To zasługa behawiorystyki, marketingu i psychologii – tylko tyle i aż tyle. Nie byłoby to jednak możliwe bez odrobiny technologii w postaci telefonu posiadającego chip do łączności bezprzewodowej.

Czy wyłączenie GPS to sposób na uniknięcie śledzenia?

Wiele osób dalej błędnie wierzy w to, że informacje o swojej lokalizacji udostępnia wyłącznie za pomocą standardu GPS. W praktyce jest jednak inaczej. Większość danych na temat miejsca, w którym ktoś się znajduje, przekazywana jest na podstawie standardu IP. Pamiętajmy, że swój własny adres IP ma także każde urządzenie mobilne.

Ten podstawowy protokół łączności pozwala na namierzenie nas bez większych przeszkód. Niezależnie od tego, czy siedzimy w biurze, w domu, czy też w muzeum obok naszego przystanku – wszędzie. Jeśli korzystamy z sieci publicznej lub prywatnej, nasz ślad jest niezwykle wyraźny.

Kiedy zależy nam na bezpieczeństwie, prywatności i uniknięciu udostępniania danych obcym podmiotom, powinniśmy nie tylko wyłączyć GPS, musimy także podjąć inne kroki. Dobrym pomysłem wydaje się instalacja VPN, ewentualnie włączenie trybu samolotowego. Nie zawsze jednak warto posuwać się do takich rozwiązań. Spersonalizowane reklamy dają potencjał na skorzystanie z satysfakcjonujących usług, dokonanie dobrego zakupu, którego aktualnie potrzebujemy. Działanie geolokalizacji jest także wykorzystywane w trakcie korzystania z praktycznych usług, takich jak na przykład Mapy Google.

Zdjęcie główne artykułu: Designed by Freepik

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*